0
simpletravels 31 października 2015 19:08
Stolicę światowej mody można zwiedzić spokojnie w 2-3 dni. Najlepiej wybrać się wiosną , późnym latem lub jesienią, gdy temperatury nie są zbyt wysokie.



Do najważniejszych atrakcji należą oczywiście Katedra Narodzin Św. Marii, z której można podziwiać panoramę miasta, Piazza di Duomo, XIX-wieczna Galeria Vittorio Emmanuele II, w której mieszczą się najbardziej ekskluzywne sklepy, a jeżeli chcecie cieszyć się szczęściem i dobrobytem do końca życia musicie odnaleźć na posadzce obrazek byka znajdujący się w centralnym punkcie galerii i obrócić się wokół niego o 360 stopni. Idąc dalej słynną ulicą Via Dante kierujemy się do Zamku Sforzów, który kryje w swych murach wiele kontrowersyjnych historii. Na odpoczynek warto udać się do pobliskiego Parco Sempione. Tutaj siedząc na trawie można przez chwilę odetchnąć od głośnego miasta i poobserwować jak swój wolny czas spędzają mieszkańcy.



Będąc w tych okolicach pilnujcie swoich rzeczy. Na Piazza del Duomo i w pobliżu zamku nie opędzicie się od lokalnych sprzedawców bransoletek, torebek i popularnych teraz selfie sticków i innych gadżetów. Oczywiście wszystko „za darmo”! ;)





Wielbiciele sztuki i muzyki powinni odwiedzić najpopularniejszą galerię w Mediolanie – Pinacoteca di Brerra oraz jedną z najsłynniejszych oper na świecie – La Scalę. W tym roku zorganizowano tutaj światową wystawę EXPO 2015. Idąc ulicą Via Dante zostaliśmy miło zaskoczeni wielkoformatowymi fotografiami przedstawiającymi piękne zakątki Polski.

Ale to nie koniec zaskoczenia. Architekci zasadzili las w środku miasta. Dwa nowoczesne wieżowce w centrum Mediolanu pokryte są roślinami. Wygląda to naprawdę imponująco i jak widać na tym przykładzie – można pogodzić nowoczesność z ekologią.



Będąc w stolicy Lombardii najbardziej urzekła mnie dzielnica Navigli. Wzdłuż kanału znajdziecie mnóstwo restauracji, barów i kawiarni, sklepików, pracowni artystycznych i lokalnych rzemieślników. Po zmroku cała dzielnica zaczyna tętnić życiem. Ludzie umawiają się tam, żeby spędzić czas ze znajomymi, siedząc nad brzegiem kanału i popijając lokalne wino z butelki. W tle gra muzyka i wszyscy zaczynają się bawić. Atmosfera tego miejsca jest nie do opisania. Polecam wybrać się tam zarówno w dzień jak i w nocy. Dwa różne światy.





Zwiedzając Mediolan większość miejsc można zwiedzić idąc pieszo, dzięki czemu można zaoszczędzić sporo pieniędzy. Jednak dla tych mniej wytrwałych polecam przede wszystkim metro. Sieć komunikacyjna jest dobrze rozwinięta, ale nie należy do najtańszych. Za bilet pojedynczy zapłacimy 1,50€ (nocny 3€) i jest on ważny przez 90 minut. Można kupić także karnet na 10 przejazdów o wartości 13,80€ lub bilet 24-godzinny (4,50€) i 48-godzinny (8,25€).

Wstęp do niektórych miejsc jest płatny. Wejście do samej Katedry jest za darmo, ale za podziwianie widoków z dachu trzeba zapłacić. Wspinaczka schodami kosztuje 3,50€ , a wjazd windą 5€. Za bilet wstępu do kościoła Santa Maria delle Grazie, w którym znajduje się oryginalny fresk „Ostatnia Wieczerza” Leonarda da Vinci zapłacimy 6,50€ (cały) i 3,25€ (ulgowy). Przed wyjazdem warto go zarezerwować najlepiej telefonicznie. Jednak jeżeli wcześniej odwiedziliście byka i jesteście szczęściarzami, może uda wam się dostać bez wcześniejszej rezerwacji, ponieważ niektórzy rezygnują zakupionych biletów i możecie wskoczyć na ich miejsce.

Przed wyjazdem do Mediolanu przemyślcie swoją decyzję dwa razy. Niech nie skuszą Was tanie loty do Bergamo (tak jak było w moim przypadku), bo na miejscu okazuje się, że wydatki rosną. Stolica Lombardii należy do jednych z najdroższych miast w Europie. Ceny noclegów nawet w hostelach są dosyć wysokie, jednak przy dobrym planie nie wydacie fortuny :-)

Ten post możecie przeczytać również na blogu :-) http://simple-travels.com/mediolan-w-pigulce/

Dodaj Komentarz